Dzisiaj przepis sprawdzony w mojej rodzinie od lat 40 czyli pączki.
Już kilka dni przed tłustym czwartkiem rośnie napięcie, dzieciaki nie mogą się doczekać i codziennie dopytują czy to już, jakby chciały przyspieszyć czas….
Z podanych w przepisie proporcji zrobimy ok. 50 pączków. Pyszne, domowe, jeśli motywuje was aspekt ekonomiczny to pomyślcie, że za pączka z najlepszych składników, smażonego na świerzym tłuszczu, zapłacicie niecałe 50 groszy.
Pączki są proste do zrobienia, nie bójcie się!
Cała trudność polega na wrzuceniu w odpowiedniej kolejności wszystkich składników do malaksera i tak, jak przy cieście drożdżowym, odstawianiu go do wyrośnięcia w odpowiednich momentach.
Dla ułatwienia ponumerowałam poszczególne etapy „produkcji”.
Składniki:
1 kilogram mąki
dodatkowo mąka do wysypania stolnicy
0,5 litra mleka
10 dkg drożdży
3 łyżki cukru
10 żółtek
1 kostka masła
4 łyżki spirytusu
Etap 1
Do miski malaksera wlewamy 0,5 litra letniego mleka.
Dodajemy 10 dkg pokruszonych drożdży.
Zasypujemy 3 łyżkami cukru.
Dodajemy 5 łyżek mąki, mieszamy na wolnych obrotach, do połączenia składników.
Przykrywamy do wyrośnięcia (najszybciej zaczyn zacznie „pracować”, gdy włożymy go w misie malaksera, na około 15 minut, do piekarnika nagrzanego do 30 stopni).
Etap 2
Do wyrośniętego zaczynu wsypujemy etapami, resztę z 1 kg mąki.
po jednym, kolejno dodajemy 10 żółtek.
Wyrabiamy około 10-15 minut w malakserze (końcówka: hak do wyrabiania ciasta) na wolnych obrotach, po chwili dodając 4 łyżki spirytusu, oraz 1 roztopioną kostkę masła.
Ciasto posypujemy z wierzchu mąką, żeby nam nie wyschło lub przykrywamy ściereczką.Znowu wkładamy do piekarnika, aby rosło w 30 stopniach około 15 min lub aż podwoi swoją objętość.
Etap 3
Wyciągamy na stolnicę (nasmarowanymi olejem rękoma, wtedy ciasto nam się do nich nie przyklei), następnie dzielimy na 4 części.
Na wysypanej mąką stolnicy, rozwałkowujemy na grubość około 1 cm- 1,5 cm.
Wykrawamy szklanką lub obręczą w kształcie koła.
Zostawiamy do wyrośnięcia 15 min.
Etap 4
Smażymy w dużym garnku (o grubym dnie) na gorącym oleju z dwóch stron, aż się ze złocą.
Pilnujemy żeby olej nie zaczął się dymić, gdy temperatura będzie za wysoka możemy ją obniżyć wrzucając kawałek obranego ziemniaka.
Usmażone pączki nadziewamy powidłem lub dżemem (ja wymieszałam dżem z róży z dżemem malinowym).
Gorące pączki nadziewałam szprycą oraz posypywałam cukrem pudrem.
I gotowe, smacznego!