Nie wiem, czy powinnam kogokolwiek zachęcać do zrobienia w domu trufli czekoladowych. Zjada się je wszystkie, w moment. Problem polega również na tym, że robi się je prosto i szybko, do tego z kilku składników. Prawdziwa katastrofa 😉
Uprzedzam lojalnie – powodują ciężkie uzależnienie.
Składniki:
Do obtoczenia możemy użyć gorzkiego kakao lub posiekanych migdałów, orzechów. Mogą to być również wiórki kokosowe lub cokolwiek innego, co lubicie.
Pokruszoną czekoladę rozpuszczamy z masłem w kąpieli wodnej (na garnek z gotującą się wodą stawiamy miskę tak, żeby nie dotykała wrzątku).
Delikatnie mieszamy, najlepiej silikonową łopatką, aż składniki się rozpuszczą i połączą, a masa będzie błyszcząca i gładka. Zdejmujemy z gazu. Odstawiamy do przestygnięcia. Do ciepłej czekolady wlewamy śmietanę, mieszamy dokładnie.
Teraz nasza masa musi poleżeć w lodówce kilka godzin, aż stężeje, najlepiej całą noc.
Po wyjęciu formujemy małą łyżeczką, lub jeszcze lepiej łyżką do melona, niewielkie kulki. Finalny kształt najłatwiej jednak nadać, zmoczonymi zimną wodą, dłońmi.
Na talerz wysypujemy gorzkie kakao i obtaczamy w nim trufla. Gdy wszystkie będą gotowe, układamy je na paterze i chłodzimy w lodówce.
Powodzenia.