Beza (składniki na 1 sztukę a potrzebujemy 3):
Masa:
Budyń:
Do ucierania:
Beza kokosowa- przygotowanie:
Białka ubijać ze szczyptą soli, gdy zaczną robić się sztywne dodawać patiami cukier. Ubijać dalej, aż masa będzie sztywna i błyszcząca. Do sztywnej piany dodać kokos i delikatnie wymieszać, żeby składniki się połączyły, a masa nie straciła puszystości.
Tortownicę o średnicy 25 cm, wyłożyć papierem do pieczenia, posmarować masłem. Wyłożyć do niej masę z białek i równo rozprowadzić. Piec około 15 – 20 min w 180 stopniach (piekarnik ustawiony na funkcję góra- dół).
Na tort potrzebujemy trzy blaty bezowe, które pieczemy oddzielnie.
Żeby ułatwić sobie pracę , możemy ubijać kolejną bezę podczas pieczenia poprzedniej.
Następnie ściągamy upieczony, gorący placek razem z papierem i zabieramy się za pieczenie kolejnego.
Pamiętajcie, że miska, w której ubijamy białka musi być bardzo dokładnie umyta i wysuszona. Blaty można zrobić dzień wcześniej.
Budyń:
W niewielkiej ilości mleka dokładnie mieszamy mąkę i żółtka. Resztę mleka i pokruszony marcepan podgrzewamy, aż się rozpuści. Do gorącego mleka powoli (ciągle mieszając), wlewamy masę jajeczną. Mieszamy najpierw trzepaczką ( dzięki tamu unikniemy grudek), a potem drewnianą łyżką. Pamiętajcie, żeby masa do tortu miała odpowiednią, konsystencję budyń powinien być bardzo gęsty, kolokwialnie mówimy, że ma w nim „stać łyżka”.
Studzimy,pilnując żeby nie zrobił się nam kożuch (warto przykryć budyń folią spożywczą lub mieszać go co jakiś czas).
Masa:
Masło ucieramy (trzepaczką do ubijania piany) z cukrem, aż stanie się białe i puszyste.
Do ubitego masła dodajemy niewielkimi porcjami ostudzony budyń. Ucieramy, aż masa będzie gładka. Pod koniec możemy dodać kieliszek mocnego alkoholu ( np.wódki, likieru marcepanowego lub śmietankowego).
Ja piekłam ten tort na urodziny mojej córki więc alkoholu nie dodawałam.
Teraz zostaje nam ostatni krok, czyli prace wykończeniowo-artystyczne:
Pod pierwszy placek wykładamy łyżkę masy -dzięki temu tort nie będzie nam się ślizgał podczas krojenia.
Przekładamy kolejno bezowe placki masą, na której, na obu warstwach układamy kawałki truskawek.
Na wierzchnią warstwę tortu musimy zostawić więcej kremu, żeby wystarczyło nam również na dekorację boków.
Wykładamy masę i równo ją rozprowadzamy.
Ja do ozdobienia masy używam zawsze widelca, którym robię zygzaki. Dzięki temu prostemu zabiegowi nie muszę długo i mozolnie wygładzać tortu.
Smacznego.