No dobra w 15 minut to ono się nie upiecze, ale tyle potrzebujecie żeby przygotować obiad. Potem godzina w piekarniku a dla was masa czasu na pyszną herbatkę z cytryną, albo godzinę jogi czy co tam lubicie…
danie dla 4 głodnych i dużo jedzących, lub 6 osób
czas przygotowania 15 minut
czas pieczenia 1,20
Składniki:
- szczęśliwy kurczak z wolnego wybiegu (ok, kiedyś szczęśliwy ;-))
- 5 cebul
- główka czosnku
- 2 gałązki świeżego rozmarynu
- sól
- pieprz
- słodka papryka w proszku
- tymianek
- 6 dużych ziemniaków
- oliwa
- 6 pomarańczowych pomidorów lub lima ( ważne żeby miały zwarty suchy miąższ)
- Cebule obieram i kroję w grube plastry.
- Wykładam je na wysmarowaną olejem, głęboką brytfankę, razem z porozrywanym, nie obranym czosnkiem, i gałązkami rozmarynu (czosnek lekko rozgniatam dłonią lub obróconym na płasko nożem, żeby uwolnił swój cudowny aromat).
- Kurczaka rozcinam nożycami do drobiu, wzdłuż mostka (dzięki temu skracam czas pieczenia), rozkładam na płasko i nacieram solą, pieprzem, papryką i suszonym tymiankiem, z obu stron.
- Ziemniaki obieram kroję na ćwiartki, polewam oliwą i posypuję tymi samymi przyprawami którymi natarłam kurczaka, mieszam rękami żeby je obtoczyć dokładnie.
- Na cebulę, czosnek i rozmaryn kładę natartego ziołami kurczaka, obok układam ziemniaki, pomidory (możecie je zastąpić papryką, cukinią, dynią…)
- Całość skrapiam oliwą
- Zawijam szczelnie folią aluminiową
- Piekę w rozgrzanym wcześniej piekarniku około godziny w 220 stopniach, po tym czasie ściągam folię i piekę kolejne 15 – 20 minut z funkcją termoobieg w temperaturze 200 stopni Celsjusza, żeby zarumienić skórkę.
Gotowe!!! prawda że przepis jest banalnie prosty?
Danie możecie przygotować poprzedniego dnia wieczorem i podgrzać po przyjściu do domu.
Smacznego!