Wiem że są kostki rosołowe, podobno ludzie ich używają. Ja jestem kulinarnie ortodoksyjna i uważam że jedzenie to jedzenie, musi powstawać z mięsa warzyw, ziół czy owoców… ten blog to nie jest jednak miejsce na dyskusje o światopoglądzie (choćby tym kulinarnym). Pokazuje na nim jak gotuje ja. Świat składa się ze szczegółów a kuchnia tworzy z podstaw. Wywar to jedna z nich. Wywar przyda się do wszystkich zup, czy sosów. Można go zamrozić ( w słoiku, plastikowym pojemniku czy specjalnym worku do mrożenia), lub gorący wlać do sterylnych słoików, zakręcić odwrócić i wystudzony, oraz w ten sposób pasteryzowany, przechowywać kilka tygodni w lodówce i używać w razie potrzeby.
czas przygotowania 10 minut
czas gotowania minimum 1 godzina
będziecie potrzebować 5 litrowy garnek
Składniki:
Opcjonalnie: (czyli jeśli macie to możecie użyć)
Do wywaru często używam też obierek, z wcześniej dokładnie wyszorowanych, warzyw ekologicznych.
W płaskiej szufladzie zamrażarki trzymam (związane sznurkiem kuchennym) zielone łodyżki z natki pietruszki, selera naciowego i koniecznie lubczyk, które wykorzystuje do gotowania wywarów, rosołu i innych zup.
Generalnie gotowanie wywaru sprzyja zrobieniu remenentu i porządku w lodówce :-).
Sposób przygotowania:
Warzywa i mięso, zioła i przyprawy zalewam zimną filtrowaną wodą i gotuje przynajmniej 1,5 godziny na wolnym ogniu.
Następnie przecedzam i studzę a potem nie wykorzystaną część mrożę i używam gdy potrzebuję.
* jak opalić cebulę?
obrać i w całości położyć na palniku gazowym, lub przekrojoną na pół, położyć na małej suchej patelni.
Chodzi o to żeby cebula była czarna, ten prosty zabieg nada naszemu wywarowi nie powtarzalny aromat i kolor.