Posts Tagged feta
Makaron z anchois i świeżymi warzywami
Posted by jarzynkanawidelcu in Dania główne, Makarony on Czerwiec 10, 2017
Super proste i niezwykle pyszne danie, takie lubimy najbardziej. Wiecie same, bogini (nawet ta kuchni) nie może się zbytnio napracować, a efekt ma powalać. Tak jest w tym przypadku. Sos robi się kilka minut, a efekt powala na kolana.
Składniki:
- anchois (mała puszka 50 gram)
- drobne kapary 50 gram
- jedna mała cukinia
- mała cebula
- 250 gram pomidorków koktajlowych
- pół pęczka natki pietruszki
- 10 listków bazylii
- około 100 gram dobrej fety
- oliwa z oliwek
- ząbek czosnku, lub pół małego chilli
- 1/3 szklanki wody z gotowania makaronu
- opakowanie makaronu ( w naszym przypadku rigatoni)
Makaron ze szpinakiem i łososiem
Posted by jarzynkanawidelcu in Dania główne, Makarony, Sosy on Maj 17, 2015
Kocham szpinak.
Dzisiaj błyskawiczny obiad. Przy odrobinie wprawy robi się go w 8 minut, czyli tyle co nic.
Sałatka ze szpinakiem, grillowaną fetą i tuńczykiem.
Posted by jarzynkanawidelcu in Sałaty, Śniadanie on Marzec 26, 2015
Czasami robię coś tylko dla siebie. Tylko czasami i tylko małe coś, ale wystarczy żeby poczuć się lepiej.
Kiedyś to była sałatka na szybko, poskładana na talerzu, upominacie się o szczegóły, zatem proszę bardzo:
Składniki na 1 porcję:
- Liście szpinaku- garść
- Dobrej jakości grecka feta- około 60 gram
- Dobrej jakości tuńczyk z puszki- 1/2 puszki
- Siemię lniane 4 łyżki
Sos:
- Oliwa z oliwek 2 łyżki
- Cytryna 1 łyżka
- Sól
- Pieprz
Tarta szpinakowo – serowa
Posted by jarzynkanawidelcu in Dania główne, Tarty on Luty 17, 2015
Ciasto:
- 150 gramów masła
- 300 gramów mąki pszennej
- pół łyżeczki soli
- 1 żółtko (niekoniecznie)
- kilka łyżek zimnej wody
Farsz:
- 1 opakowanie świeżego szpinaku
- 0,5 litra śmietany 18%
- 4 jajka
- 100 -150 gramów fety
- 1 mozzarella
- sól i pieprz ze smaku
Sałatka z grillowanym indykiem i selerem
Posted by jarzynkanawidelcu in Mięsa, Przystawki, Sałaty on Listopad 16, 2014
Dzisiaj jest niedziela, zatem postanowiłam z tej okazji zrobić sobie prezent. Nic wielkiego, jednak dla matki trójki dzieci, to właśnie takie małe rzeczy bywają ważne. Co to takiego? Po prostu dziś zjem to, co lubię! Jestem wstrętna – wiem.
Dlatego też musiałam, za tę odrobinę wolności-przyjemności, zapłacić. Nie ma przecież nic za darmo. Moja sałatka kosztowała mnie: makaron z pieczarkami dla chłopców oraz dewolaj dla córki.
Jednak było warto,a oto dowód:
Najnowsze komentarze